Przemyślenia na temat wybranych książek, seriali i filmów. Nie są to profesjonalne recenzje, a raczej luźne opinie.

  • Kolorowe Lody i Żołnierze Zombie. Bystry przegląd komiksów kupionych w Komikslandii

    W czasie oczekiwania na pociąg powrotny z Warszawy zaszłam do Komikslandii znajdującej się w pasażu handlowym przy Metrze Centrum – jednym z niewielu otwartych miejsc w niedzielę niehandlową poza gastronomią. Chciałam sobie kupić jakiś jednostrzał do czytania w podróży, bo z racji braku dużej ilości wolnego miejsca w plecaku nie dałabym rady zmieścić nawet kilku tomów mangi. A zaczynanie i kończenie czytania serii na jednym tomie jakiejś dłuższej opowieści nie miało dla mnie żadnego sensu. Miły pan sprzedawca doradził i zaproponował mi kilka ciekawych komiksów z racji, że łatwiej znaleźć komiksowy jednostrzał niż mangę. Finalnie padło na: „Ice Cream Man. Tęczowa posypka. Tom 1.” oraz „Sierżant Rock i armia trupów„. Postaram się w miarę zwięźle opisać moje wrażenia co do tych komiksów, bo nie chcę i nie czuję potrzeby się nad tym długo rozwodzić.

    Okładki obu komiksów
  • Czy „Dojrzewanie” w obecnych czasach jest aż tak trudne?

    Serial „Dojrzewanie” polecił mi jakiś czas temu znajomy, gdy dowiedział się, że nadrabiam zawzięcie „Czarne Lustro”, bo to podobne klimaty i może mi się spodobać. Kojarzyłam mniej więcej motyw przewodni fabuły (dzieciak zostaje oskarżony o zabicie koleżanki ze szkoły) i nie byłam do niego przekonana – ciężki i przytłaczający temat do podjęcia dla osoby tak mocno wrażliwej jak ja. Mimo to, podczas przeglądania Netflixa w poszukiwaniu potencjalnej ofiary w postaci serialu na weekend, ciekawość (oczywiście!) zwyciężyła i zdecydowałam się obejrzeć „Dojrzewanie”. Usiadłam do serialu z odpowiednio dużym dystansem i spokojną głową.

    Okładka serialu „Dojrzewanie”

O blogu

Hej! Nazywam się Zuza, a strona, na której właśnie jesteś to Zuzoteka. Jest to mój blog osobisty, gdzie dzielić się będę swoimi zainteresowaniami, hobby, zajawkami, przemyśleniami (jak zwał, tak zwał). Każdy wpis jest bardzo subiektywny, a blog ma luźną formę miejsca, które odzwierciedla bibliotekę – mój osobisty „katalog zajawek”.

Rościsław